Jesień w Łazienkach Królewskich w Warszawie jest trochę luźniej. Poza sezonem wakacyjnym wciąż spotkamy tu wiele osób na jesiennych spacerach, które chcą podziwiać ogród wpadający w zimowy sen, oddając mnóstwo ciepłych barw jesieni. Jest to również idealny moment na zwiedzanie, ponieważ środek sezonu wakacyjnego jest równie piękny, ale tłumy potrafią być tutaj ogromne. Jesienią park mamy prawie dla siebie, mimo, że wiele atrakcji stoi otwartych za darmo dla odwiedzających.
Podczas naszej wizyty trafiliśmy tylko na jedną większą szkolną grupę, która na podłodze pałacu prowadziła zajęcia na temat historii tego miejsca. Poza tym jesień w łazienkach królewskich to błoga cisza i spokój od zgiełku miasta które jest tuż obok.

Jest to chyba również najbardziej oblegane miejsce na sesje ślubne w Warszawie, które może konkurować ze Starym Miastem. W wakacje lubię bawić się w liczenie wszystkich sesji, które się tam odbywają, bo można naliczyć ich naprawdę sporo! Jesienią robi się już luźniej, a wydaje mi się, że jest to jeszcze lepsza pora na sesję kiedy słońce tak nie grzeje, a na drzewach pojawiają się złote i czerwone liście.

Darmowy Listopad w Łazienkach Królewskich w Warszawie
Nie każdy wie, że jesień w Łazienkach Królewskich to świetna okazja do zwiedzania części wystaw, które w sezonie są oblegane przez turystów (do tego wymagają opłaty) a jesienią pojawiają się akcje typu „Darmowy Listopad”, podczas której możemy odwiedzić za darmo Pałac na Wyspie i inne atrakcje Łazienek Królewskich, takie jak:
- Teatr Królewski i Starą Oranżerię
- Pałac Myślewicki
- Biały Dom
- Pawilony
- Podchorążówkę
- Amfiteatr
- Pomniki oraz rzeżby
W 2019 r. można było to robić od 3 do 30 listopada. Wystarczyło odebrać bezpłatną wejściówkę w kasach, ale kiedy byliśmy, to po prostu nas wpuszczano.
Ciekawe jak to będzie w kolejnych latach. My napewno będziemy śledzić kolejne tego typu akcje gdy nadejdzie jesień w Łazienkach Królewskich, bo raz na rok można się tam wybrać i zobaczyć na jakim wypasie kiedyś żyli królowie, a dziś standardem w Warszawie stają się jakieś mikro-kawalerki mniejsze od nich łazienek, albo gabinetów których mieli czasem po kilkadziesiąt w różnych miejscach.
Pałac na Wyspie w Łazienkach Królewskich
Pałac na Wyspie to zwykle najbardziej zatłoczone miejsce w Łazienkach Królewskich. To tutaj zwykle zaczyna się przygoda turystów i wycieczek szkolnych,które zachwycają się widokiem Amfiteatru na wodzie wokół którego krążą małe łódki, a zaraz potem dostrzegają kolorowe pawie, którym usiłują zawsze zrobić zdjęcie.

To tutaj zaraz po odwiedzeniu Pałacu Myślewickiego pojawiliśmy się na długowyczekiwane zwiedzanie królewskiej posiadłości. Nie mam wątpliwości, że kolor złoty był w tamtym czasie bardzo modny.
Jesienny spacer po Łazienkach Królewskich
Po przejściu ogromnego Pałacu na Wyspie i wszystkich jego zakamarków udaliśmy się jeszcze na mały spacer po parku. Nie jesteśmy aż takimi fanami zabytków i pałaców, aby za jednym zamachem oglądać wszystkie atrakcje Łazienek, mimo że wstęp był bezpłatny to woleliśmy przejść się na świeżym powietrzu, odwiedzając Amfiteatr, Starą Oranżerię, Świątynię Egipską, Świątynię Sybilli i kilka pomników.
Świątynia Sybilii
Świątynia Sybilli to tajemnicze miejsce na wzgórzu, tuż obok Świątyni Egipskiej i Belwedera. Wygląda jak mały grobowiec z zamkniętymi białymi drzwiami pilnowany przez dwa koty.

Ile jest łazienek w Łazienkach Królewskich?
Pewnie wielu z was za dzieciaka zastanawiało się podczas zwiedzania czy w Łazienkach Królewskich są łazienki. Nie martwcie się, jest ich przynajmniej 12.

A skąd wzięła się nazwa Łazienek Królewskich?
Na początku była to tylko „łazienka”, którą stworzył Stanisław Herakliusz Lubomirski, będący majętnym arystokratą i podróżnikiem chcącym mieć swoje spa miedzy jedną a drugą wyprawą, więc wybudował tu łaźnie.
Następnie Stanisław August Poniatowski, który wprowadził się na wzgórzu do Zamku Ujazdowskiego nie mógł znieść przedłużającego się remontu pałacowych wnętrz i postanowił odkupić dawną posiadłość Lubomirskiego. Ze względu na to co zostawił tam poprzednik, Król Stanisław August postanowił do jej nazwy dodać Królewskie i użyć liczby mnogiej.
I tak to było.